dzisiaj: 835, wczoraj: 413
ogółem: 1 100 150
statystyki szczegółowe
Dziki so dzikie, dziki so złe, dziki majo ostre kłe? - relacja na peselosko nute
Dziki z Topicaru AC so złe, co podrażniene, a w dodatku bez loch, ale za to z młedymi szybko oni odpowiedziali na gola proreromowego napastnika. Młede starych dzików miali swoje okazje rozmaite w pierwszy cześci, by unijnych myśliwych już na progu rozgrywek przysposobić, ale czujny był bramkarz przeciwnika,ze aż mu anoli pogratulować kcę. Po kwadransie wynik był zły i dziki były złe. Te złość sie w drugi w bramko pomieniała, bo wprzódy Michał Zborowski raz, a potem zaraz Damian Swiątek dwa razy jem goli zaaplikowali. A teraz trochę po polsku...
Faktycznie, był to ciężki mecz i z drużyną, co w poprzednim sezonie zajęła miejsce na podium tuż za Topicarem. Zalecam, by tak już zostało:). Skutecznością w ataku popisał się Damian Świątek, a skutecznością w odbiorze Artek Prokop i Tomek Mikoś, choć i oni nie ustrzegli się kilku wpadek, ale nic to. Odrobina szczęścia nikomu nie przeszkodzi - szczególnie, kiedy ma się w bramce jednego z najlepszych od lat bramkarza i pociechę w
osobie Jaśka Iwańca.
Grupa Azoty PROREM | 1:3 | Topicar Auto Części Michał Zborowski | 2016-10-17 19:30:00 |
Dzik jest dziki
Na zdjęciu do newsa umieściłem kilka dzików - dwa z nich grało w tym meczu. Jeden tak się był kręcił wokół własnej osi, że już nikt nie wiedział gdzie piłka, a gdzie on. Daniel Przydział już podczas sparingu dawał do zrozumienia, że nadwaga to nie wszystko, że nawet przy najcięższym przeciwniku jest w stanie tak się zasłonić, by piłka tylko przy jego nodze była. Daniel razem z piłką ważą niecałą "kopę" kilo.
Nie dziki
Nie dziki, a bardzo wygładzony i świetnie ułożony jest Mateusz Prokop. Ten 16-letni zawodnik zagrał w Topicarze tak, jakby zawsze w nim grał, choć kiedy drużyna zaczynała przygodę z futsalem miał 5 lat, a mecz z Proremem był jego debiutem. Robota taty, ale także Mateusza praca i talent powodem są za pewne.
Jarosław Hajduk - nietajski masażysta
Swoją (być może) bramkę Marian Kołodziej (w końcu coś o sobie) byłby strzelił tuż przed ostatnim gongiem. Nie docenił jednak, że Jarek Hajduk jeszcze potrafi się zebrać, a co mu braknie w nogach, to nadrobi masażem, łapiąc przeciwnika oburącz za barki i ściągając delikatnie w dół tak, by sędzia nie widział.
Epilog - z innej beczki
Przysięgam Wam! Enty raz grałem w hali "Jaskółka" w Mościcach. Enty raz przejechałem wzdłuż Tarnowa od jego wschodu do zachodu. Rozglądałem się na znienawidzone lewo, a także na prawo. Patrzałem* uważnie. Uwierzcie, nigdzie nie widziałem zagrożenia demokracji, więc o co całe to halo z komisjami, kodami?
Ps. Jedynym zagrożeniem była remontowana Krakowska, oznaczona tak,że można sobie w swój pas nie "wtrafić". I to bez "pomocy" Jarosława H.
Już jest dostępny materiał video produkcji IMAV.TV pod linkiem FUTSAL W TARNOWIE - sezon VII - ODC. 64 - .
Patrzałem* - jak ja nie znoszę tego słowa.
Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.